Cóż, mamy już pełnię jesieni. Niektórzy ludzie mówią, że ona też może być fajna i ja niewątpliwie należę do tej grupy jej zwolenników. Wszelako w tym roku nie mogę się do niej jakoś przyzwyczaić. Czuję, że zdecydowanie brak mi słonecznych dni. Dlaczego? Nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie. Pomimo jednak tej wewnętrznej rozterki znalazłam czas, a ściślej rzecz ujmując to poświęciłem dosłownie chwileczkę na to, by przez moment pomyśleć o jesiennej zadumie zabarwionej kroplą nostalgii. Stało się to dzięki wystawie, na którą niespodziewanie natrafiłem wchodząc do gmachu Urzędu Gminy.
Pokaz plastyczny zatytułowany: „Kaźmierska jesień w oczach dziecka” to plon pracy, jaką wykonały dzieci pod wodzą swych opiekunek w przedszkolach z terenu naszej gminy. Jej pomysłodawczyniami i jednocześnie organizatorkami są Panie: Jolanta Siuda-Lendzion i Katarzyna Kaźmierska. „Super” pod każdym względem! Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Choć ekspozycja ta, to zaledwie dwa niezbyt duże panele wystawowe jednakże pokazuje zastosowanie różnorakich materiałów i technik jak również pomysłowość małych artystów. Dzieci i ich praca, temat, miejsce wystawy - to wszystko sprawia, że zabiegany człowiek choć przez chwileczkę może przystanąć, popatrzeć i pomyśleć o tym co widzi i jak się to ma do jego aktualnych odczuć. Tak właśnie było ze mną kiedy natknąłem się na tę wystawę, która sprowokowała mnie do kilku przemyśleń, a z którymi się dzielę z Wami w tym momencie. Polecam! Hol Urzędu Gminy – czynne w godzinach jego otwarcia. Mali artyści zasłużyli na odrobinę zainteresowania!
